niedziela, 1 marca 2015

Anachroniczne miejsca w Polsce





 Cudze chwalicie - swego znacie



 O tym, że w Polsce nie ma nic ciekawego do oglądania i za "te same" pieniądze lepiej i owocniej spędzi się czas za granicą, mówi większość Polaków. Mi, od małego nawykłej do poznawania Ojczyzny wszerz i wzdłuż, ciężko tego słuchać. A już szczególnie zgodzić się z tą tezą.

Już z mojego poprzedniego, macierzystego bloga, powinniście wiedzieć, że wyznaję złotą zasadę "nasze - najlepsze";) Dlatego właśnie powstało to miejsce. Ma ono na celu pokazać Wam, że i u nas wiele, na prawdę bardzo wiele miejsc, które warto zobaczyć, odwiedzić, których historię i legendy warto poznać.

Do niniejszego działania nakłoniły mnie wydarzenia ostatnich dni i kilka osób, dzięki którym moje kiełkujące chęci i pragnienia zaczęły nabierać wyraźnego kształtu.


Anachroniczne miejsca w Polsce


Przedstawię Wam teraz "bezosobowych" winowajców pobudzających w nieludzi sposób moją i tak bujną wyobraźnię. 

Na pierwszy rzut - nabytek najstarszy:



To dzięki niemu zaczęłam myśleć o dokładniejszym zbadaniu miejsc, związanych z legendami i podaniami. I to od tej pozycji rozpoczęłam swoje poszukiwania innych historii.

A tych, jak się okazuje jest wcale nie mało. A że dodatkowo (a może właśnie: przede wszystkim) każde miejsce ma swoją niepowtarzalną historię, postanowiłam wyszukać jak najwięcej informacji związanych z nimi.

Ten blok zostanie w całości poświęcony (takie przynajmniej mam zamierzenie) miejscom, historiom i legendom. Chciałabym przedstawiać Wam tutaj miejsca, które sama odwiedziłam, i o których starałam się zebrać, jak najdokładniejsze informacje od czasu powstania, poprzez przeróżne zawirowania związane z ludźmi i wydarzeniami historycznymi, aż po dzień dzisiejszy. (Mam nadzieję, że zrozumieliście mój pokrętny tok myślenia?...)

Przyczynkiem do takiego całościowego spojrzenia na konkretne miejsca przyczynił się nieoczekiwany prezent w postaci reprintów kart z przełomu XIX i XX w., przedstawiających dawną Łomżę.



Idąc za ciosem, sama już wzbogaciłam swoją kolekcję o kolejne nabytki:




"Spacerek po dawnej Łomży" również zawiera reprinty starych zdjęć, przedstawiających miejsca, których dzisiaj, w niektórych przypadkach, już nie ma.

"Ze Wzgórza Św. Wawrzyńca" to z kolei nawiązanie do najstarszych informacji o grodzie nad Narwią. Przedstawione na podstawie prowadzonych w tym miejscu wykopalisk.







A że do kompletu przydałaby się usystematyzowana wiedza historyczna, odkopałam stare zasoby biblioteczne:



























Dlaczego akurat Łomża?

Bo jest "na podorędziu" a od czegoś trzeba zacząć. Z resztą, uwierzcie mi, historia tego miasta, jak i jego miejsca, choć tak bardzo zniszczone i zubożone przez dziejowe zawieruchy, zachowało na prawdę wiele z historycznego ducha, a jeśli tylko będziecie mieli ochotę, sami się będziecie mogli o tym przekonać. Ale nie planuję na niej zakończyć moich poszukiwań ciekawych miejsc. Każde miejsce w Polsce zasługuje na to, aby odkryć jego historię. I tego właśnie możecie się spodziewać po tym blogu.


Na początek realizacji planów mała pomoc w postaci przewodnika i starego planu miasta, na którym zachowały się m.in. starsze nazwy ulic.